Tak jak wspominałam we wcześniejszym wpisie, to będzie nieco inny post. Nie zaprezentuję tu żadnego nowego autografu, gdyż po prostu niczego podczas tej wyprawy nie zdobyłam. Zacznę jednak od początku 😉 Zaparzcie sobie kakałko, usiądźcie wygodnie w fotelu, bo to będzie najdłuższy post na moim blogu. Zapraszam do czytania 😉 TROCHĘ O MECZACH ORAZ MOICH [...]